Wczoraj były urodziny mojego Ojca.
Zadzwoniłam z życzeniami, miałam okazję zamienić kilka słów, zadzwonił telefon z pracy, musiałam skończyć rozmowę a później skończył się dzień.
(Czasem czuję się, jakbym była na jakiejś planecie z Interstellara, moje 2 godziny mogą śmiało trwać czyjeś 24h).
Tata podziękował za życzenia i powiedział mi, ze jest ze mnie dumny.
Że powiodło mi się w życiu. Czytaj dalej