Do naszej dyskusji, 5000lib 🙂
Profesorka gitary nauczyla dzisiaj Irenke kilku chwytow modnej ostatnio wsrod mlodziezy piosenki: Je ne sais pas, Joyce Jonathan
i powiedziala, ze jesli Irka czuje sie na silach, w przyszlym roku zaczna nauke akordow/melodi oraz spiewania piosenek w tym samym czasie 🙂
Obie dziewczyny poczuly sie zainspirowane i postanowily nagrac wlasna wersje:
http://wp.me/a5y6vj-7T
Aby dodac teatralnosci wystapieniu, zmienily nieco slowa jednej zwrotki, i wyszlo: :”Pepper splonal wczoraj w kominku”, po czym Margaux mowi: stop, tak nie moze byc. Irenka: masz racje, to zbyt okrutne ! obie rzucaja sie na Peppera i go zasypuja calusami 🙂
4 komentarze
5000lib
W nawiązaniu, do nawiązania, czyli ad vocem, w takim razie (jak_tylko_się_ogarnę, co nastąpi nie szybko niestety) szykuję specjalny wpis dla Twoich Córek i oddzielny dla Ciebie, chociaż ten to również i dla mnie. Proszę o cierpliwość. O duuuużo cierpliwości. 🙂
babajoga
Take your time, one wlasnie koncza rok szkolny, wyjezdzaja na wakacje z “drugimi rodzicami”, zobcze je pod koniec lipca. Ale z przyjemnoscia im przetlumacze 🙂
5000lib
Take your time (bardzo lubię ten idiom!) Spokojnie, oczywiście zbieram się jakiś czas do tych dwóch postów, ale zebrać się nie mogę. Potrzebuję czasu… W każdym razie na bank napiszę. Na razie przestrzegam przed huśtawkami 🙂 Oczywiście dyskutować pod podlinkowanym postem można nadal prowadzić, a album sobotni już wybrany. I post napisany.
5000lib
PS. To mam jeszcze taki link (wakacyjne raczej granie i takie łączenie gatunków, trochę pop, trochę schow, duuużo radości). https://5000lib.wordpress.com/2014/12/02/31-ale-meksyk/ możesz oczywiście skasować sznurek.
PS. Polecam uszom płytę 11:11.