Kiedy się budzimy, dziękujmy już za ten piękny dzień, który jest przed nami. I za to, ze żyjemy ! Dziś wracam do domu. Przede mną dwa odloty i dwa lądowania. W świetle ostatnich wydarzeń brukselskich, znów czuję się nieswojo… Ale przecież żyję. Uśmiecham się. *** 1. Jestem wdzięczna za prawdziwy długi poranek w łóżku. Wyspałam się za cały tydzień. 2. Jestem wdzięczna za spokojne śniadanie w samotności. I takie mrugnięcia okiem, spod wieczka od konfitury : 3. Za deszczową i melancholijną podróż na lotnisko. Czytałam książkę w taksówce, a kolega drzemał. 4. Za to, że jednak nie zwiedziłam Edynburga z kolegami z pracy – wrócę tu po prostu z…