Interesuję się szeroko pojętą Przyrodą i w zwiazku z tym uważnie przyglądam się organizacjom i stowarzyszeniom, które działają na rzecz ochrony, zwał jak zwał, Natury. Ponieważ w ubiegły weekend zapisałam moje patchworki na Assemble generale (czyli zgromadzenie ogolne) stowarzyszenia Aspas, którego jestem biernym członkiem, chciałabym Wam przyblizyc tę niewielką organizację.
-
-
Miejskie odpady – źródło sukcesu rodzącego sie przemysłu
Chcecie wiedzieć jak miejskie odpady: szmaty, papier, kości, błoto przyczyniły sie do sukcesu rodzacego sie przemysłu ? Zapraszam !
-
Ale jaja, ludzie listy piszą a świat się zmienia !
Zachęcam Cię – jeżeli sprawa jest bliska Twojemu sercu, wiedz, że podpisanie petycji może być kamyczkiem, który dołączy się do lawiny. I może COŚ zmienić.
-
Śmieć przed-współczesny (Homo Detritus)
Śmieć, na przestrzeni wieków, nigdy nie miał stałej definicji. Ta sama porcja materii raz zwana była odpadem, raz surowcem. Opowiedzieć historię śmiecia sprowadza się przede wszystkim do opisania tego, w jaki sposób grupy ludzkie zorganizowały swój stosunek do tego co zostaje, czyli pozostałości ich działań, czy to produkcyjnych, czy czysto biologicznych.
-
Homo Detritus – pasjonująca książka o śmieciach
Czytam właśnie, wroc, delektuje sie świetną książką która opowiada o... smieciach. O śmieciach, o naszym stosunku do odpadów, do wyrzucania, do tego czego już nie potrzebujemy.O niektórych najciekawszych według mnie spojrzeniach autora napisze w osobnym bileciku. A teraz, aby, jak mowia Francuzi, mettre l'eau à la bouche, (czyli zaostrzyć Wam apetyt) przedstawię Wam Spis treści. jest następujący
-
Wyspa Wielkanocna
Zapraszam Was dzisiaj w wirtualna podróż na zagubioną na Pacyfiku Wyspę Wielkanocną. Piękne fotografie pochodzą, z bloga klubowej koleżanki, Ewy,, która prowadzi bloga “Cały ten Beneluks” i na Wyspie Wielkanocnej spędziła podróż poślubną. O Autorze i Książce Jared Diamond amerykański naukowiec, o bardzo wszechstronnych horyzontach. Znany jest szerszemu gronu głównie ze swojego stanowiska jeżeli chodzi o przekonanie o destrukcyjnym wpływie Człowieka na środowisko. Czytam właśnie jego fascynująca książkę, Upadek, czyli jak cywilizacje decydują o przetrwaniu lub wyginięciu. Chciałabym podzielić się z Wami jego analizą upadku cywilizacji na Wyspie Wielkanocnej, wskazuje na katastrofę ekologiczną, oraz zachęcić Was do lektury tej książki.
-
Jak tworzy sie bezodpadową przyszłość ?
Kilka miesięcy temu napisałam bilecik o tym, jak tworzy sie bezodpadową przyszłość . Konkluzja : poprzez edukację. I obserwację. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć, jak bardzo zaskoczyła mnie moja córka i o tym, jak jej drobny gest dodaje mi energii i motywuje do tego, co robię na co dzień.
-
#16 – Luty Bez Foliówek
Ile toreb przynosisz do domu po codziennych zakupach? W lutym sprawdzamy, z jak wielu foliowych torebek jesteśmy w stanie zrezygnować! Czy uda Ci się zrobić zakupy bez wzięcia ani jednej foliówki? Sprawdź się! Ufam, ze Ci sie spodoba i zaadoptujesz bezfoliowkowe zakupy przez cały rok :)
-
#głosujportfelem – o świadomości
Jako wynagrodzenie mojej pracy otrzymuję pensję. Dzięki inwestycji w Airbnb mam jeszcze inny przychód, ale pokrywa on na razie koszt inwestycji, przyjmijmy zatem, ze 100% mojego dochodu sanowi moja pensja. Dzięki Kakebo i prowadzeniu budżetu wiem, że dzisiaj moje wydatki stale (kredyt za mieszkanie, podatki, ubezpieczenia, media, niezbędne abonamenty, oszczędności i projekty ) stanowią ponad 70% mojego dochodu. Na „życie” (bieżące wydatki, takie jak żywność, ubranie, transport i podróże, oszczędności, niespodziewane wydatki itp. zostaje mi zatem mniej niz 30% . (powyższe 70% mogę podciągnąć czasem podciągnąć pod kategorie „wolny wybor” jak na przykład przy wyborze firmy dostarczającej nam prąd – ale jestem świadoma tego, ze to żaden „wybór” o rynku…
-
Jak tworzy się bezodpadowa przyszłość ?
Poprzez edukację. Moja córka wróciła do domu, po tygodniowej nieobecności. Wymyśliłam sobie, żeby poszła ze mną na wyprawę do sklepu typu „zero waste” – Day by day. Otwiera się teraz w Lyonie więcej takich miejsc, a ja #glosujeportfelem i lubię odkrywać i wspierać, nawet i drobnym zakupem, takie właśnie inicjatywy. Wierzę, że jeśli więcej ludzi zacznie robić w ten sposób zakupy, to suma naszych pojedynczych gestów zmieni sposób myślenia i konsumowania społeczeństwa jako całości.
-
Demain – Nasze Jutro
Obejrzelismy wczoraj film „Demain” (Nasze Jutro). Zapraszam do lektury świetnej recenzji Marcina Pietrzyka Sama napiszę, co pozostawił we mnie ten film.
-
Przypominajka – MÓJ ŚWIADOMY WYBÓR
Zapraszam Was do lektury bardzo ładnie napisanego opracowania moich wypowiedzi na temat akcji MÓJ ŚWIADOMY WYBÓR, na blogu Kasi :Ograniczam Się. Od nadmiaru do umiaru
-
Home made #2
Domowy Plyn do Prania Dwa miesiące temu zaczęłam domową produkcję plynu do prania. Jak ten czas szybko mija. Wczoraj zrobiłam płyn po raz trzeci i obliczyłam, ze w ciągu 2 miesięcy zrobiłam okolo 60 prań. (to dużo, ale jeśli wliczam w to dodatkowe pranie pościeli i ręczników, zwiazane z wynajmowaniem pokoju w Airbnb, to wychodzi że ok). Pranie jest czyste tylko mankamentem płynu jest … brak t e g o zapachu, do którego byłam przyzwyczajona cale życie. Pranie nie pachnie bowiem niczym.
-
Bobo
Zainspirowała mnie Ann i chciałabym podzielić się z Wami pewną myślą, która zawitała u mnie po przeczytaniu komentarza pod jej postem Skala Odpowiedzialnosci (polecam) Otóż uważam (uważałam i będę uważała) że w życiu liczy się każdy gest. W związku. W diecie. W sporcie. W stosunkach z rodziną i znajomymi. W codzienności. Opowiem Wam dziś o “bobo”.
-
Kompost w wielkim miescie
Jak podaje oficjalne źródło każdy mieszkaniec aglomeracji „Grand Lyon” produkuje 245 kg odpadów. „domowych” rocznie. Ja + Ben + 2x Nasze Patchworki/2 (bo mieszkają polowe roku u Drugich Rodziców) = statystycznie : 735 kg śmieci, co roku. Statystycznie 120 kg z tej prawie tony stanowią odpady „fermentowalne”, można wiec je kompostować. Miesiąc temu przyszedł do mnie piękny pojemnik na kompost od ecovi.
-
#49 – Konsumentka – Salata
Taki piekny niedzielny poranek. Zbieramy sie na wypad w jakies miejsce, gdzie pies bedzie mogl sobie hasac bez smyczy… Zabieram sie do pakowania “piknikowego koszyka”. Ale przedtem podziele sie z Wami kolejnym fragmentem ksiazki Jean-Pierre Coffe, “Arretons de manger de la merde” (wciaz w moim wolnym tlumaczeniu)
-
#48 – Kupowac produkty lokalne i jesc zywnosc w zgodzie z sezonami
Brzmi tak banalnie. A przeciez wcale nie jest to takie latwe wprowadzic w zycie. Mieszkam w miescie i choc od kiedy zmienilam prace i pracuje w home office, kupuje w przydomowych sklepikach i unikam hipermarketow, to wcale nie znaczy, ze spozywalam zywnosc produkowana lokalnie i w zgodzie z sezonami. Zle nawyki, ot co. Plan jest taki:
-
#47 – Konsumentka – Pomidor
Zapraszam do lektury bardzo luznego tlumaczenia fragmentu ksiazki, o ktorej pisalam tutaj.