Bujam się po internecie montessoriańskim i coraz częściej COŚ mi tu nie pasuje.
„Pomóż dziecku zrobić sam”
Ok
Lubię ten slogan.
Podoba mi się, że dzięki wielu podpowiedziom położyliśmy materac na podłogę, właściwie od powrotu z porodówki. Od kiedy mały zaczął pełzać, wypełzła sobie z łóżka i odkrywał swój pokój.
Nie ukrywam, że zyskuję dzięki temu wiele cennych minut porannego spania. Czytaj dalej