Vulnerable, adj. Czyli po polsku : bezradny. I tak mogłabym podsumować ostatni tydzień. Z życiowej fajterki, baby, która o niejedno walczyła, stałam się bezradną brzuchatką. I z pokorą przyjmuje tę nową dla mnie rolę, bo doświadczenie podpowiada mi, że to, jak wszystko co mi jak dotąd się przytrafiło, też minie…
-
-
Dziewiąty
I tak zaczął się dziewiąty. Dziewiąty miesiąc ciąży. Tydzień trzydziesty szósty. Czas, kiedy zaczynam słyszeć : o, ja już urodziłam w tym tygodnie, o, to już niedługo…
-
Ósmy. Dzieje się.
Ósmy miesiąc ciąży. Dzieje się, jak zwykle, dużo i w różnych rejestrach.
-
Siódmy (i pół)
Moja apka poinformowała mnie, ze oto dziś zaczyna się 30 tydzień ciąży, czyli siódmy (i pół) miesiac ciazy, spieszę zatem by podzielić się kilkoma wspominkami z tego okresu. Może kiedyś wydrukuje sobie tego bloga i będę czytac do poduszki, powiedzmy za 15 lat… to takie wówczas miałam problemy ? sobie westchnę 🙂 Ciężarna czterdziestolatka
-
Szósty
Szósty miesiąc ciąży to mi się już dawno skończył, ale po kolei. Najbardziej intensywnym zajęciem jest akurat zawierucha związana z miejscem do mieszkania dla naszej ulegającej wymianie członków, że tak powiem, rodzinie.
-
Piąty
Piąty miesiąc ciąży. Tyję w oczach. Specjalnie mnie to nie martwi, ale ten celulitis na założonej noga na nodze wcale mnie również nie cieszy. Im bliżej lata, tym mniej potrafię wyobrazić sobie, jak to będzie, kiedy nasz chłopczyk będzie z nami.
-
Czwarty
Ten czwarty miesiąc ciąży przejdzie chyba do mojej prywatnej historii pod hasłem staropolskiego powiedzenia : “w marcu jak w garncu” Czego tu nie ma ? Jest radość :
-
Trzeci
Lekarz i usg wiedza swoja, a ja wiem swoje – kochany Pamiętniku, oto skończył się trzeci miesiąc ciąży. I oto najważniejsze fakty z tego miesiąca: okołobrzuszkowe okołonastolatkowe okołomezowe okołopracowe i inne refleksje
-
Wtedy i dziś
Pisałam wówczas pamiętnik. *** Najwyrazniej w marcu 2003 miałam już “papiery” (był to rok przed wejściem Polski do Unii, trzeba wówczas było mieć Carte de Séjour) bo mogłam – nareszcie – pracować legalnie. “Witaj Maleństwo, Jestem zmęczona, wróciłam z pracy. Ładuję towar na półki hipermarketu w Saint Quentin…
-
Drugi
Jakby tego wszystkiego mi było mało, to jeszcze nachodzą mnie głupie myśli. Za dwa tygodnie mam wizytę u lekarza. To TA wizyta, „przed końcem pierwszego trymestru”. We Francji sprawa wygląda następująco. Kobiecie w ciąży przysługują specjalne prawa (w pracy, ubezpieczenie socjalne i medyczne) od momentu otrzymania „papierka”, że tak oto, kończy ona pierwszy trymestr ciąży.
-
Czterdziestoletnia. Matka nastolatki. Weganka. I do tego…
I do tego w ciąży. Dziś są moje urodziny. Miałam sobie podarować dziarę, ale ponieważ odkryłam, że jestem w ciąży, dziara poczeka. Kiedy poroniłam z końcem lata, coś sie we mnie skonczyło. Chyba oczekiwanie i nadzieje, ktorych się trzymałam tak kurczowo. Życie potoczyło sie dalej. Bomba atomowa spuszczona na moje patchworki przez moja pasierbicę. Dużo podróży służbowych. Cały trzymiesięczny cykl Kręgu Kobiet, tantry dla kobiet. Na pierwszym Kręgu użalałam sie nad soba – odchodzą ode mnie, lub zamierzają odejść, bliscy mi ludzie – córki, poczęte dziecko. Na drugim, cieszylam sie, z wróciłam do tego mojego Czerwonego Namiotu, z czterdziestoma kobietami na różnym etapie życia. Część już po menopauzie, część wlasnie miesiączkująca,…